W sobotni wieczór na opuszczonym parkingu w Rusocinie, koło Pruszcza Gdańskiego spotkają się kolejny raz fani podkręconych silników i palonych opon z całego Pomorza. Na poprzedniej, grudniowej edycji imprezy, pojawiło się ponad 200 aut z całej Północnej Polski.
To oznacza że jest to największa, nieformalna impreza klubów zrzeszających wielbicieli różnych nurtów motoryzacji.
Do Rusocina zjeżdżają się drifterzy, rajdowcy, kluby miłośników poszczególnych marek aut, a także po prostu fani motoryzacji.
- Na pierwszej, jesiennej imprezie pojawiło się 80 samochodów. W grudniu było ich już 200. W sobotę spodziewamy się Około setki. Ze względu na pogodę wiele pochowało swoje maszyny, czekając na wiosnę mówi Szymon Glaza z Pruszcza Gdańskiego. - Na nasze spotkania integracyjne z powodu braku większego budżetu wybraliśmy sobie ustronny parking na terenie Rusocina z dala od zabudowań mieszkalnych. Chcemy też założyć stowarzyszenie, żeby nasze spotkania organizować już niedługo bardziej formalnie.
To konieczne, ponieważ do Pruszcza przyjeżdżają fani z Grudziądza, Starogardu Gdańskiego, Trójmiasta. Leborka czy Tczewa. Grono fanów rozszerza się w gwałtownym tempie. Między innymi dzięki stronie www.prgteam.pl .
W najbliższą sobotę oprócz niecodziennych samochodów, będzie można zobaczyć też między innymi wyczynowy pokaz na motorze. Będzie też można wziąć udział w ciekawych konkurencjach: wymianie kół w rękawicach bokserskich i przeciąganiu liny. Zwycięzcy mogą oczekiwać atrakcyjnych nagród.