W "Północnej.tv" dziś wspominamy wybitną postać. To szczególny przypadek, w którym eksperci z różnych krajów uważają kogoś za najlepszego kierowcę wszech czasów. Taki był Ayrton Senna - był nieokiełznany, nie poddawał się presji. Jeździł na granicy ludzkiej wyobraźni i chyba też ludzkiego żywota. Trzykrotnie uzyskał tytuł Mistrza Świata Formuły 1. Wystartował w stu sześćdziesięciu jeden zawodach z legendarnej serii "Grand Prix", zdobył rekordowe 610 punktów, osiemdziesiąt jeden razy stawał na podium z czego czterdzieści jeden razy na najwyższym jego stopniu. Sześćdziesiąt pięć razy zdobył upragnione przez wszystkich Pole Position.
Zmarł w wypadku na torze w Bolonii we Włoszech 1 maja 1994 roku. Przyczyną śmierci były obrażenia mózgu powstałe w wyniku uderzenia o betonową ścianę jego bolidu. Jak ustalono samochód Senny przed zderzeniem miał uszkodzony układ kierowniczy - uszkodzenie spowodowały odłamki na torze z poprzedniej kraksy tego dnia, związanej ze zderzeniem dwóch innych pojazdów - z jednego z nich oderwało się jeszcze wtedy koło, raniąc 9 osób na trybunach. Uroczystość pogrzebowa odbyła się 5 maja 1994 na cmentarzu w São Paulo. Pogrzeb miał charakter państwowy, uczestniczyli w nim Prezydent Brazylii Itamar Franco, odwieczny rywal Brazylijczyka z toru Alain Prost, szef brazylijskiej federacji motorowej oraz rzesze fanów Mistrza Formuły 1.
Od 1994 roku wiele się w Formule 1 zmieniło. Dyscyplina została obwarowana surowymi normami bezpieczeństwa i mimo iż wypadki przy ogromnych prędkościach zdarzają się bardzo często to Aryton Senna był ich ostatnią ofiarą. Od tamtego wypadku nie odnotowano ofiary śmiertelnej w Formule 1. Niestety los zabrał "Wyjątkowego" kierowcę.
BCh