Ford Edge – największy SUV tej marki w Polsce doczekał się metamorfozy. Druga młodość to nowa "twarz" bez zmarszczek, mocniejszy i oszczędny napęd oraz wnętrze bogatsze o systemy wspomagające kierowcę.
Edge wylądował na Starym Kontynencie w 2016 roku i stanął na szczycie europejskiego klanu SUV-ów Forda. Niedawno producent zafundował mu solidną aktualizację, w efekcie samochód po zmianach zyskał bardziej subtelne rysy. Z bliska sprawia wrażenie monumentalnego.
Odczucie potwierdza spojrzenie do tabelki opisującej gabaryty. Przybysz z USA mierzy 4,84 m długości, 1,93 m i 1,74 m. Rozstaw osi wynosi 2849 mm. Jednym słowem, kawał auta. Uwagę zwraca również niemal 20-centymetrowy prześwit, potężny wyszczerzony grill i 21-calowe aluminiowe obręcze.
Do środka wsiada się przez wielkie i szeroko otwierane drzwi, dlatego zajmowanie miejsc jest wyjątkowo wygodne. Wnętrze największego Forda należy do najprzestronniejszych wśród konkurentów. Szczególnie imponuje komfort podróżowania z tyłu – siedzisko kanapy dobrze podtrzymuje uda, a jej oparcie ma regulację.
Centymetrów nie brakuje nad głowami, na wysokości barków i przed kolanami. Nie przeszkadza też niemal płaski tunel środkowy. Gniazdko 230 V okaże się nieocenione na wypadek rozładowania baterii w laptopie.
Więcej o samochodzie dowiecie się w FordStore Euro-Car !
red. / BCh, zdj. Ford