Strażnicy gminni podczas pełnienia codziennej służby coraz częściej natrafiają na dzikie wysypiska śmieci. Wśród odpadów znajdują m.in. kserokopie dokumentów.
Ostatnio strażnicy ujawnili wyrzucone na śmieci kserokopie paszportów, zezwolenia o pracę oraz teczki osobowe obywateli Ukrainy
- Nasze prawo umożliwia zawarcie umowy kredytowej na odległość, wystarczy podać swój PESEL, imię i nazwisko oraz numer dowodu osobistego. Jeżeli bank uzna, że osoba nie jest zarejestrowana w Biurze Informacji Kredytowej jako niewiarygodny kredytobiorca, bardzo prawdopodobne jest, że przyzna kredyt – ostrzega Tomasz Grabowski, komendant Straży Gminnej Gminy Pruszcz Gdański.
Znalezione na śmietniku dane ułatwiają przeprowadzenie innych oszustw, np. na „dowód kolekcjonerski” lub „kartę SIM”.
- Kolekcjonerski dowód osobisty można wyrobić już za kilkaset złotych w Internecie – kontynuuje T. Grabowski. – Odróżnienie go od prawdziwego dokumentu jest na pierwszy rzut oka niemal niemożliwe. Jego posiadanie w Polsce jest legalne, jednak korzystanie z niego - już nie. Samo wyrobienie kolekcjonerskiego dowodu osobistego na znalezione dane nie stanowi dla oszusta większego problemu. Oszuści wykorzystują kolekcjonerski dowód, aby zaciągnąć tzw. chwilówkę lub robiąc zakupy w systemie ratalnym w sklepach. Ponadto, mogą wyrobić nową kartę SIM do telefonu właściciela danych. Tym sposobem mogą oni odbierać przychodzące powiadomienia z banku i potwierdzać zlecenia przelewów.
info/foto: Facebook/Gmina Pruszcz Gdański