01:04
25 kwiecień 2024
czwartek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Ministerstwo dopłaci Nam do elektrycznego auta?

Zamieszczono dnia pt., 2019-02-15 10:28

Projekt rozporządzenia Ministra Energii w sprawie dotacji do transportu niskoemisyjnego został właśnie skierowany do konsultacji społecznych. Czy doczekamy się dopłat do samochodów elektrycznych?

Nie jest tajemnicą, że dla większości osób zainteresowanych zakupem samochodu elektrycznego barierą są wysokie ceny takich aut. Polscy fani „elektryków” tęsknie spoglądają na takie kraje jak Norwegia, Islandia czy Niemcy, gdzie klienci mogą uzyskać spore dopłaty rządowe, częściowo lub zupełnie niwelujące różnice w cenie między autem niskoemisyjnym a spalinowym.

Polska też planuje takie dopłaty.

Projekt przygotowany przez Ministerstwo Energii (swoją drogą, niektórzy mogli nie zauważyć, że pojawił się taki resort: został powołany pod koniec 2015 r.) został właśnie skierowany do konsultacji społecznych. Zakłada uruchomienie programu dopłat dla klientów prywatnych i przedsiębiorców, którzy są zainteresowani szeroko pojętą elektromobilnością.

Maksymalne dopłaty dla przedsiębiorców, którzy chcą zbudować stację ładowania samochodów elektrycznych o „normalnej” mocy mają wynosić 25 500 zł. Jeżeli ktoś chce postawić szybką ładowarkę, może liczyć nawet na 150 000 zł. Wsparciem objęte zostaną także stacje CNG i LNG: dopłaty do ich budowy mają wynosić odpowiednio 750 000 i 1 200 000 zł. Największe wsparcie dostaną ci, którzy chcą zbudować stację tankowania wodoru: mowa o trzech milionach złotych.

Najciekawsze są jednak dopłaty do zakupu samochodów.

W projekcie ustawy zapisane jest następujące zdanie: „Maksymalna wysokość wsparcia w przypadku pojazdu elektrycznego wynosi 30% kosztów kwalifikujących się do objęcia wsparciem, przy czym nie więcej niż 36 000 zł na jeden pojazd”. Jeżeli taki samochód ma służyć do wykonywania usług komunalnych, wartość dopłaty może sięgnąć nawet 150 000 zł. Dopłaty obejmą także samochody wodorowe: maksymalna ich wartość to 75 tysięcy.

Przyjmijmy, że ustawa wchodzi w życie.

Ile wtedy kosztowałyby popularne samochody elektryczne? Światowy bestseller rynku EV, czyli Nissan Leaf, kosztuje obecnie od 155 500 zł. Przy dopłacie w wysokości 36 000 zł jego cena wynosiłaby 119 500 zł. To już o wiele łatwiejsza do przełknięcia dla klienta kwota, na poziomie lepiej wyposażonego Golfa TDI.

 

Konkurencyjne BMW i3, z uwzględnieniem dopłat kosztowałoby 136 800 zł.

mat. prasowy (autoblog.pl) zdj. BMW Polska