– Pamiętajcie, Paweł został zamordowany na światełku do nieba. Ja proszę, żeby Jurek Owsiak kierował Orkiestrą dalej – zaapelowała żona tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza podczas manifestacji upamiętniającej prezydenta.
– Proszę, żeby Jurek Owsiak kierował Orkiestrą dalej. Bo on zawsze obiecywał, że gra do końca świata i jeden dzień dłużej. W niedzielę ten świat skończył się dla Pawła, zmienił się dla naszej rodziny, ale on się nie skończył. Jurku, zmień swoją decyzję i graj z nami dalej. Zwyciężymy, siema! – powiedziała Magdalena Adamowicz. W środę tłumy gdańszczan zgromadziły się przed Europejskim Centrum Solidarności.
mat. red / zdj. redakcja