Już dziesięć opraw oświetlenia zamontowanego wzdłuż ulicy Magnackiej w Kowalach padło łupem złodziei. Pierwsze cztery lampy zniknęły przed czterema tygodniami. W czasie ostatniego długiego, świątecznego weekendu skradziono kolejnych sześć opraw. Na poboczu pozostały jedynie przełamane u podstawy słupy i… straty szacowane na około sto tysięcy złotych.
- Złodzieje odkręcają dwie z czterech śrub mocujących słup do podłoża i przełamują trzon w celu zdemontowania samej oprawy świetlnej - mówi Adam Babkiewicz, kierownik Referatu Inwestycji i Remontów. - Straciliśmy już w ten sposób dziesięć opraw. Koszt naprawy oświetlenia szacujemy na około sto tysięcy złotych. Wygląda na to, że mamy do czynienia z grupą, która wie jak fachowo dobrać się do instalacji elektrycznej. Uszkodzony zamek skrzynki energetycznej może świadczyć o tym, że złodzieje przed przystąpieniem do pracy wyłączyli napięcie. Sprawę zgłaszaliśmy już oczywiście na Policję, która prowadzi stosowne czynności. Mam nadzieję, że w namierzeniu sprawców pomoże zapis monitoringu, którego kamera znajduje się w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca kradzieży.
Elementy oświetlenia ulicy Magnackiej nie są pierwszymi, które w ostatnim czasie zmieniły właściciela w naszej gminie. Blisko dwa lata temu podobne kradzieże miały miejsce w Lisewcu. Zdziwienia zuchwałością sprawców nie kryje wójt Leszek Grombala.
- Demontaż kilkumetrowej lampy wymaga przecież czasu, nie mówiąc już o dziesięciu lampach - mówi wójt Leszek Grombala. - Instalacja zlokalizowana jest wzdłuż drogi, na której cały czas odbywa się ruch pojazdów. Ktoś musiał to przecież widzieć. Zdaję sobie jednak sprawę, że widok ludzi kładących słupy oświetleniowe nie musi wzbudzać podejrzeń. Skąd mamy wiedzieć, że jesteśmy właśnie świadkami zuchwałej kradzieży, a nie np. naprawy oświetlenia. Być może jednak ktoś był świadkiem tego zdarzenia. Może rzuciło się komuś w oczy coś szczególnego, co pomoże ustalić sprawców. Osoby takie proszę o kontakt z Policją lub sekretariatem Urzędu Gminy Kolbudy. Apeluję też, aby w najbliższym czasie bacznie zwracać uwagę na ekipy, które ściągają zamontowane niedawno oświetlenie.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że wartość skradzionej, pojedynczej oprawy nie jest może zbyt wielka, jednak dewastacja fundamentów, przełamanie słupów i uszkodzenia przewodów znacznie zwiększają koszt odtworzenia instalacji oświetleniowej.
A może ktoś proponował komuś ostatnio zakup ledowego oświetlenia po okazyjnej cenie…?
info/foto: www.kolbudy.pl