13:03
28 marzec 2024
czwartek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Dziś policyjna akcja PASY !

Zamieszczono dnia pon., 2018-10-01 09:50

Dziś drogówka zwracać będzie szczególną uwagę na to, czy pasażerowie stosują się do obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa, a dzieci przewożone są w fotelikach lub innych urządzeniach przytrzymujących.

Stosowanie pasów bezpieczeństwa ma bardzo istotny wpływ na minimalizowanie skutków zdarzeń drogowych. Pasy utrzymują nas bowiem na fotelu i w chwili uderzenia pojazdu w przeszkodę pozwalają wytracić prędkość wraz z samochodem. Przytrzymują nas również w bezpiecznej pozycji w przypadku dachowania pojazdu.

Warto także podkreślić, że wiele aktywnych i biernych systemów bezpieczeństwa "zakłada", iż kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy. Poduszka powietrzna obniża ryzyko odniesienia śmiertelnych obrażeń tylko wtedy, gdy podczas wypadku działa wspólnie z pasami bezpieczeństwa.

Pasy są równie ważne dla kierującego pojazdem, jak i dla pasażerów. Musimy pamiętać, że pasażerowie, którzy nie zapinają pasów na tylnym siedzeniu, w chwili zderzenia stanowią śmiertelne zagrożenie dla podróżujących z przodu pojazdu, bowiem swoim ciałem z dużą siłą uderzają w osoby znajdujące się z przodu.

Fotelik chroni dziecko
Rodzice i opiekunowie coraz lepiej rozumieją, że młodsze dzieci powinny być przewożone w fotelikach, które należy dostosować do wzrostu i wagi maluszka.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie ma znaczenia, czy dziecko podróżuje na krótkiej czy długiej trasie. Zawsze należy przewozić małego pasażera zgodnie z wymogami przepisów prawa: w fotelikach ochronnych lub innych urządzeniach do przewozu dzieci.

Jazda bez wymienionych urządzeń to zawsze duże ryzyko. Nie chodzi tylko o wypadek. Dziecko, które podróżuje na tylnym siedzeniu i nie jest umieszczone w foteliku, może w chwili hamowania nieoczekiwanie znaleźć się między przednimi siedzeniami lub przelecieć nad przednim fotelem. Z kolei, gdy siedzi na kolanach dorosłej osoby podczas ostrego hamowania albo zderzenia z przeszkodą, ciało dorosłego może zmiażdżyć dziecko.

 

mat: KGP, zdj. arch